Obowiązek prowadzenia audytu energetycznego przez duże
podmioty ma na celu określenie, w jakim zakresie przedsiębiorstwa mogą osiągnąć
oszczędności. Konieczne jest zweryfikowanie, czy przy tym samym zużyciu
nośników energii możliwe jest wyprodukowanie większej liczby wyrobów lub
wykonanie większej liczby usług.
Według Głównego Urzędu Statystycznego głównym źródłem
energii pierwotnej jest węgiel brunatny i kamienny. Przy finalnym zużyciu
dominują paliwa ropopochodne. Udział paliw węglowych w zużyciu finalnym obniżył
się w ciągu ostatniej dekady o 2 proc. (z 20 do 18 proc.). Z 12 do 9 proc.
spadła także konsumpcja ciepła, a z 15 do 14 proc. – udział gazu. Wzrosło
natomiast zużycie energii elektrycznej (z 16 do 18 proc.) i pozostałych
nośników (z 7 do 10 proc.).
Zdaniem specjalistów zmiana nawyków i regulacja układów urządzeń
mogą zaoszczędzić nawet 10 proc. energii. Odzyskane w ten sposób środki można
przeznaczyć na inwestycje lub obniżkę cen. Informacje o możliwościach z tego
wynikających ma pokazać właśnie audyt energetyczny.
Ustawa o efektywności energetycznej weszła w życie 1
października. Jej wprowadzenie zostało narzucone przez dyrektywę unijną.
Źródło: Newseria