Ekwiwalent za korzystanie przez telepracownika z dostępu do internetu może stanowić koszt uzyskania przychodów po stronie pracodawcy i jednocześnie może być zwolniony z opodatkowania po stronie pracownika.
Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 1998r. nr 21, poz. 94 z późn. zm.) określa, że w przypadku wykorzystywania sprzętu będącego własnością pracownika na potrzeby wykonywania telepracy pracownikowi przysługuje ekwiwalent pieniężny. Ekwiwalent ten przysługuje pracownikowi w ustalonej w odpowiednim porozumieniu lub umowie wysokości, która powinna uwzględniać w szczególności normy zużycia sprzętu, jego udokumentowane ceny rynkowe oraz ilość wykorzystanego materiału na potrzeby pracodawcy i jego ceny rynkowe.
W przypadku wypłacenia telepracownikowi ekwiwalentu pieniężnego będzie on stanowił przychód tego pracownika z tytułu stosunku pracy, o którym mowa w art. 12 ust. 1 ustawy o PIT (t.j. Dz. U. z 2010r. nr 51, poz. 307 z późn. zm.).
Zgodnie z definicją telepracy przyjętą w kodeksie pracy jest to praca wykonywana regularnie poza zakładem pracy, z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej. Za sprzęt pozwalający na wykonywanie można uznać w szczególności komputer z dostępem do internetu. Pokrycie przez firmę wydatków na dostęp przez pracownika do internetu dla potrzeb wykonywania telepracy będzie stanowić wspomniany ekwiwalent.
Jednak w świetle art. 21 ust. 1 pkt 13 ustawy o PIT ekwiwalenty pieniężne za używane przez pracowników przy wykonywaniu pracy narzędzia, materiały lub sprzęt, stanowiące ich własność, zwolnione są z opodatkowania.
Oznacza to, że pracodawca nie powinien być zobowiązany do odprowadzenia zaliczki za PIT z tego tytułu, a ekwiwalent powinien stanowić koszt uzyskania przychodów na zasadach przewidzianych dla wynagrodzeń za pracę, zgodnie z art. 15 ust. 4g ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (t.j. Dz.U. z 2000r. nr 54, poz. 654 z późn. zm.).
Źródło: GP