Jak donosi Gazeta Prawna, tylko w pierwszym półroczu bieżącego roku aż 51 naczelników urzędów skarbowych na Mazowszu otrzymało w sumie 497,6 tys. premii. Taka wysokość nagród dziwi, kiedy sam minister Jacek Rostowski nie tak dawno zalecał Polakom zaciskanie pasa. Urzędy i izby skarbowe skarżą się na brak pieniędzy na rachunki za telefony, paliwo, delegacje, zakup papieru, badania okresowe pracowników, czynsz i podatek od nieruchomości. Potrzebują one prawie 31,1 mln zł.
Statystyki nie dotyczą tylko Mazowsza. Również w Wielkopolsce 39 naczelników otrzymało w sumie 209,4 tys. zł. W Poznaniu na ten cel przeznaczono 89,9 tys. zł. Dane te kłócą się z zapowiedziami resortu finansów o konieczności wprowadzenia oszczędności w wynagrodzeniach osobowych.
Gazeta Prawna sprawdziła, za co można dostać nagrodę. Są to: prawidłowa realizacja zadań, jakiś pracy, obsługa podatnika, kreowanie właściwego wizerunku organów podatkowych i zaangażowanie w rozwiązywanie problemów merytorycznych i organizacyjnych. Jeśli chodzi o pracowników izby skarbowej pod uwagę brane są działania, mające na celu poprawę jakości pracy i jej organizacji oraz poprawy obsługi klienta i poprawy wizerunku izby.
Dyrektor IS w Łodzi, przyznając nagrody naczelnikom, wziął pod uwagę stopień realizacji mierników, szczególne osiągnięcia w zakresie realizowanych zadań, nieprawidłowości przy wykonaniu zadań ustawowych i absencje chorobowe. W tym województwie średnia wysokość nagród wyniosła 5,3 tys. zł na osobę. Naczelnicy urzędów skarbowych w Lubuskiem otrzymali nie wiele mniej, bo średnio 3,7 tys. zł. W Rzeszowie pieniądze przekazane na prywatne konta urzędników wyniosły w sumie 54,5 tys. zł.
Inaczej honorowani są pracownicy urzędów kontroli skarbowej. Tam wysokość nagrody zależy od wielkości urzędu. Dyrektorom, zatrudniającym powyżej 400 osób, przysługuje nagroda w wysokości 6 tys. zł, a poniżej 400 pracowników – 5 tys. To dane za 2012 r. W tym roku nagrodę uzależniono również od pozycji urzędu w rankingu sporządzonym na podstawie wytycznych w sprawie pomiaru efektywności pracy. Za pierwszy kwartał 2013 r. wysokość tych nagród wahała się między 10, 5 tys. zł do nawet 16 tys. zł.
Przyznawanie premii nie jest jednak adekwatne do wkładu pracy nagradzanych. Zgodnie z art. 93 ustawy o służbie cywilnej bonusy te powinny być przyznawane członkom korpusu za szczególne osiągnięcia. W praktyce jednak są to stałe kwartalne dodatki do pensji, które nie mają nic wspólnego z nagradzaniem faktycznych osiągnięć. Związkowcy wskazują na jeszcze jedną nieprawidłowość w procesie przyznawania premii. Mianowicie, zgodnie z art. 27 ust. 3 ustawy o związkach zawodowych, system nagradzania powinien być uzgadniany ze związkami zawodowymi. Taka praktyka nie jest jednak w ogóle przestrzegana.