W Stanach
Zjednoczonych przedsiębiorstwa przyłapane na przekupstwie muszą
płacić bardzo wysokie kary. Pokazała to sytuacja firmy Hawlett
Packard, która przyznała się do korupcji m.in. w Polsce. Musi ona
zapłacić 108 mln dolarów kary amerykańskim agencjom rządowym. W
Polsce konsekwencje za takie przewinienie ponosi najczęściej osoba,
dopuszczająca się przekupstwa, a nie korporacja. Ponadto, wszystkie
takie sprawy rozpatrywane są indywidualnie, a ponoszone konsekwencje
są kwestią orzecznictwa.
CBA ma nadzieję, że
wykrycie afery, w jaką zamieszana została światowa firma,
przyczyni się do ukrócenia oszustw. Już teraz zapowiada ono, że
będzie częściej korzystać z kar finansowych, które mogą sięgać
nawet 5 mln zł. Tym, na co specjaliści zwracają szczególną
uwagę, jest natomiast prewencja, której obecnie brakuje. Edukacja w
dziedzinie walki z korupcją pomogłaby rozwinąć świadomość
etycznych zachowań wśród przedsiębiorców i urzędników.
Z raportów CBA
wynika, że nielegalne działania pieniędzmi mają miejsce
szczególnie w dziedzinie informatyzacji. Jednak problem korupcji
dotyka także takie sektory, jak energetyka, służba zdrowia,
ochrona środowiska, projekty drogowe, a także przetargi na
zbrojenia. Szczególnie sfera zamówień publicznych stwarza wiele
pokus korupcyjnych.
Według ekspertów,
walka z korupcją powinna iść trzema torami. Pierwszym z nich jest
efektywne i konsekwentne ściganie oraz karanie osób zamieszanych w
tego typu praktyki. Kolejny krok to prewencja, która powinna
zakładać takie organizowanie życia publicznego i instytucji, aby
ograniczyć możliwość nielegalnego obrotu pieniędzmi. Trzecim
ważnym aspektem walki z korupcją jest natomiast edukacja i
informowanie ludzi o konsekwencjach przekupstwa, które odbijają się
nie tylko na konieczności pokrywania kosztów z podatków obywateli,
ale także na omijaniu skorumpowanego kraju przez zagranicznych
inwestorów.
Źródło: IAR