Rządowy pomysł nałożenia obowiązku płacenia składek na ZUS od każdej umowy cywilnoprawnej ma ograniczyć nadużycia ze strony pracodawców. Jednak oskładkowanie umów-zleceń może wiązać się ze stratami w firmach. Szczególnie jeśli zmiany zostaną wprowadzone w zapowiadanym szybkim trybie.
Pracodawcy już od początku ogłoszenia projektu są mu przeciwni. Zapowiadają, że będą zmuszeni do redukcji miejsc pracy, ograniczania ilości nowych zatrudnień, a praca w szarej strefie znacznie się rozwinie. Głosy te są jednak podzielone, szczególnie w branży ochroniarskiej, gdzie pojawiają się opinie mówiące o tym, że w dłuższej perspektywie taka zmiana spowoduje polaryzację i większą konsolidację branży.
Z pewnością zmiany proponowane przez rząd będą miały bezpośredni wpływ na model biznesowy, sposób wyliczania kosztów oraz podpisywanie kontraktów przez przedsiębiorców zatrudniających pracowników na podstawie umów-zleceń. Nie każdy przedsiębiorca, a przede wszystkim – nie każdy kontrahent – jest gotowy na takie zmiany.
Nałożenie na umowy cywilnoprawne obowiązku odprowadzania składek w dużym stopniu może zagrozić szpitalom. Według polskiego prawa, każdy szpital ma obowiązek zatrudniania wyspecjalizowanych służb odpowiedzialnych za zachowanie czystości i dbanie o odpowiednie warunki sanitarne. Bardzo często dyrektorzy szpitali podpisują w tym celu długoterminowe umowy z firmami zewnętrznymi. Wprowadzenie składek ZUS w trybie szybkim może zagrozić bezpieczeństwu funkcjonowania szpitali z dnia na dzień. Firmy sprzątające mogą wypowiedzieć szpitalowi kontrakt, jeśli przystąpi on do renegocjacji umowy.
Również w innych branżach pojawiają się głosy, aby wprowadzić 12-miesięczny vacatio legis dla ozusowania umów-zleceń. Zdaniem przedsiębiorców jest to konieczne, aby mogli oni sprawnie przeprowadzić ponowne negocjacje umów i na tym nie stracić.
Źródło: IAR