Z danych Monitora Sądowego i Gospodarczego wynika, że w drugim kwartale bieżącego roku upadłość ogłosiły 224 przedsiębiorstwa. To o niemal 20 proc. więcej, niż w pierwszych trzech miesiącach 2014 r. W porównaniu z poprzednim rokiem można mówić jednak o poprawie sytuacji – w 2013 r. w drugim kwartale odnotowano więcej upadków.
Największe problemy mają przedsiębiorstwa działające w branży budowlanej, a także hotele i restauracje. Upadki dotyczą więc przede wszystkim firm usługowych. W pierwszym kwartale bieżącego roku łączna liczba upadłości wyniosła 189, czyli o 35 mniej, niż w terminie od kwietnia do końca czerwca. Jest to jednak nadal nieznacznie lepszy wynik w porównaniu z 2013 r., kiedy to upadłość w tym okresie ogłosiło 228 przedsiębiorstw.
Zdaniem specjalistów, rosnąca liczba upadłości jest spowodowana spowolnieniem koniunktury. Odczyt PMI polskiego sektora przemysłowego w czerwcu wyniósł zaledwie 50,3 proc. Przy poziomie poniżej 50 punktów można już mówić o pogarszaniu się koniunktury. Eksperci dodają, że gospodarka zatrzymała się w oczekiwaniu na decyzję Rady Polityki Pieniężnej. Obniżka stóp procentowych mogłaby pomóc firmom, ale RPP nie przewiduje zmian w tym zakresie. Cięcia stóp procentowych o 2,25 punktu procentowego od listopada 2012 r. do lipca 2013 r. napędzały rynek. Ich wartość nie zmieniła się jednak od roku.
Źródło: Newseria.pl