Dane z I kwartału
wskazują że liczba wyłudzeń kredytów za pomocą skradzionego lub
podrobionego dowodu rośnie. Średnio przestępcy próbowali pozyskać
kwotę w wysokości 28 tys. zł. Najwyższa kwota wyniosła natomiast
aż 4 mln zł. Specjaliści wskazują na łatwość wykorzystania
danych, które użytkownicy zamieszczają w Internecie. Okres
urlopowy również sprzyja kradzieżom i wzrostowi przestępstw.
Z raportu infoDOK
wynika, że liczba prób wyłudzeń rośnie bez przerwy od półtora
roku. W pierwszym kwartale bieżącego roku odnotowano już 2088
przestępstw takiego rodzaju – to prawie o połowę więcej, niż w
czwartym kwartale 2012 r. Łącznie udaremniono próby wyłudzeń
kredytów na sumę ponad 130 mln zł. Od stycznia 2013 r. do lutego
2014 r. - na prawie pół miliarda zł.
Pamiętać należy,
że posługując się skradzionymi lub podrobionymi dokumentami,
przestępcy mogą wyłudzać nie tylko kredyty, ale także pożyczki,
poręczenia, gwarancje i akredytywy.
Eksperci
przestrzegają przed sytuacjami, w których posługujemy się dowodem
osobistym – szczególnie w okresie wakacyjnym. Zalecają również,
aby jak najszybciej skontaktować się z bankiem w celu zastrzeżenia
dokumentów, które utraciliśmy. W ten sposób uchronimy się przed
uzyskaniem wpisu o wyłudzonym kredycie do historii kredytowej, a
nawet – pomożemy w złapaniu przestępcy. O zaginionych
dokumentach należy zawiadomić również policję oraz urząd gminy,
gdzie należy wystąpić z wnioskiem o wydanie nowego dokumentu.
Aby ustrzec się
przed podobnymi sytuacjami, można skorzystać również ze
specjalnego produktu Alert Strażnik Kredytu, przygotowanego przez
Biuro Informacji Kredytowej. Za pomocą wiadomości SMS lub e-mail
informuje on klienta o próbie zaciągnięcia kredytu z
wykorzystaniem jego danych. Produkt jest bezpłatny w trakcie 60-cio
dniowego okresu próbnego, później koszt usługi wynosi kilkanaście
złotych w skali roku.
Źródło:
Newseria.pl